Są takie piosenki, które mówią dokładnie o tym co przeżywamy.
Obecnie takim samym uwielbieniem darzę Carlosa Ruiza Zafona za bezkonkurencyjny "Cień wiatru".
Poza tym czasem zdarzy się jakaś pojedyncza piosenka danego autora, na której punkcie świruję.