Właściwie mogła zignorować to, co usłyszała, pracować dalej - albo posłuchać rady Piotra, zebrać się i wyjść.
- Aisza była bardzo miła - zaczął Piotrek - za miła i taka, że chciała, żeby wszystkim było miło, a te kroposucze z Anetą na czele gotowe były ją za t...