Kontrowersji zupełnie nie rozumiem (może dlatego że znam historię i nie mam problemu z zaakceptowaniem faktu, że nie wszyscy Polacy byli święci).
Sceny walki nakręcone przez Idziaka robią dobre wrażenie.
Fascynujący obraz Czechów, narodu tak bliskiego Polakom geograficznie, a o lata świetlne obyczajowo.
Zwłaszcza każdemu Polakowi.
Ja ostatnio też zauważyłam na blogach, że polscy autorzy są niezadowoleni jeśli ktoś zrecenzuje ich książkę i postawi złą ocenę.
Wystawiono je m.in. na scenie Teatru Wielkiego we Lwowie.
Jeśli o zagadnienia chodzi - to odczucia zwykłych ludzi, ich odbieranie tego co się działo, ocena wydarzeń politycznych (niestety tej było jak dla mni...
Czytam książki w sporych (jak na statystycznego Polaka) ilościach od kiedy nauczyłam się czytać.