Nagle okazało się, że jednak jak najbardziej moja twórczość jest "drukowalna", zaczęły ukazywać się systematycznie moje książki i już żadna polonistka...
Jeden z szynką, drugi z serem.
Ojciec odzyskał nadzieję, że może nie zadał uderzenia na tyle mocnego, aby zabić własnego syna.