Nie mam jednej, sporo ich było. 2.
@Przemek zdążysz, poczekamy, nawet do rana :-) @Agacia wpadaj z Przemkiem, będziesz mogła sama ucałować :-) Tobie pozwolę wyjątkowo, bo tak to zazdros...
Pozwalała więc, by tkwiąca w niej drzazga zagłębiała się coraz bardziej, a ona sama nie dopuszczała do siebie myśli, by się jej pozbyć.
Chyba będę piła – wymyśliłam na poczekaniu i udałam, że wyrzucam jedną z chusteczek do kosza.
Jedna z luf karabinu znajdowała się na wyciągnięcie ręki od mojej głowy.
Sama dzięki recenzowaniu nawiązałam kilka wartościowych znajomości, ale jestem pewna, że to moja własna zasługa, a nie blogspota.