Ja również mam sporo czasu, i kiedy książka ma ok. 300 stron, jest pisana dużą czcionką, to pochłonę ją w jeden dzień, czasem w pół.
A mnie zastanawia jeszcze jedno.
Często kończy się na jednej zrecenzowanej książce i stwierdzam, że warunki albo tematyka mi nie odpowiadają, nie zamawiam już nic więcej.
Ba, w zeszłym roku, redagując książki dla jednego z wydawnictw, usiadłem również do swojej rzeczy.
Pewnie niektóre zmiany są dla Was dobrze widoczne, a inne to zaledwie kosmetyczne drobiazgi, niemniej jedne i drugie warte są chwili uwagi.