Facet, który siedział obok niego płynnym ruchem ściągnął z głowy kominiarkę i wrzucił ją z obrzydzeniem na tylną półkę, drugą dłonią cały czas celował...
Jedna z luf karabinu znajdowała się na wyciągnięcie ręki od mojej głowy.
Jakże w czas zakończyła się ta wojna!
- Powinienem spytać skąd pan wiedział że to ja, panie Crane, ale to pytanie byłoby raczej absurdalne.