Z głowy po czole zaczęła mu spływać gęsta, ciemno bordowa struga krwi.
Pani Pollock trzyma nóż.
Zaaferowany zawrócił i w połowie jakiegoś zaułka, za knajpą w suterenie, przy buchającej parą pralni, wszedł do zacienionej bramy, w której owiał go z...