Już od jakiegoś czasu jestem na Kanapie i tylko tutaj się udzielam, jednak na LC dalej jestem jedną nogą.
Od wakacji jest jakiś młodszy i zaczęłam dostawać awizo do skrzynki, a w domu cały czas ktoś był.
Tu napiszę krótko - druga część nie była planowana, choć moja bohaterka biega mi po głowie i czasem tupie mocno by o sobie przypomnieć.
I chociaż niektórzy mi zarzucają, że „mieszam” gatunki, ale to właśnie lubię.