– Nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej – wyjaśnił precyzyjnie, z typową dla siebie flegmą, Bronisław. – Aha, i w takiej akcji ...
Dlatego kapitanowie dobierający składy często wykłócali się do czyjej drużyny przystąpi, często nie pytając o zdanie samego Tomka.