Ja czytam wszędzie: np. w swoim ulubionym pubie "Zaszytej" (zresztą miejscu wielu dysput o książkach, autorach i gorących temat okołoliteraturowych )....
Zdarza mi się czytać przy jedzeniu, ale, podobnie do Black_Vampire, raczej przy słodkościach czy owocach aniżeli przy konkretnym posiłku.
Czytam, co wpadnie mi w ręce.
Bardzo mu jestem za to wdzięczna.