I to ma sens.
Że w sensie ostrzeglas mnie żebym na nie uważała, ale ja, Małpa w kąpieli zlekcewazylam ostrzeżenie i teraz ONE tu są.
Idąc na ten spacer i tak nie postępujesz w zgodzie ze sobą, ale rozumiem w pewnym sensie takie pójście na łatwiznę.
Wiatr cicho poruszał koronami drzew, ostatnie słońce tej jesieni migotało w ciszy na szarych marmurach, na imionach i nazwiskach, na datach, na epitaf...