Nie mogłam się powstrzymać i postanowiłam Wam zaprezentować poemat jaki na cześć Kanapy napisał Piotr Olszówka.
Piotr podał jej kawę i sam wypił kilka pierwszych łyków. ...z kubka jej siorbnął?
- Zdziwiony Piotr popatrzył na Łukasza.