(mój przebój to dwie sytuacje z księgarni: "- mamo kup mi książkę; - po co Ci?
- Dobrze, ale przy okazji kup w markecie ryż, bo jest go za mało, by starczyło na obiad.
Pamiętam te spacery po Saskiej Kępie i wymyślanie akcji, dialogów, dramaturgii.