Znałam go już trzy lata i mogłam spodziewać się różnych odruchów z jego strony.
Do tego atmosfera niesamowitości otaczającej to, co z pozoru zwyczajne, i grozy, równie często subtelnej, co ocierającej się o makabrę.
Upiorną, gotycką wieżyczką rodem z kiepskich filmów grozy.