Powinien być w drugą stronę biegnący kogut, gdyż dużo plotek dowiadywałam się od "kogutów"
Ładna ta druga ja.
Z zaciśniętej garści, między palcami, zaczął spływać mu sok z czerwonych jagód, wprost na moje usta które rozchylił drugą ręką.
Gdy w stopę wbił się gwóźdź, matka odcinała stopę i mówiła z uśmiechem, "masz, kurna, drugą, nie"?
Łukasz z Jackiem biegli korytarzem, aż natrafili na lobby czegoś co musiało być gabinetem prezesa.
Czuję, że jedna sprawa ma ścisły związek z drugą.