Jak małe dziecko kocha spadające na język płatki śniegu, lepienie bałwana, a bitwa na śnieżki z jego udziałem jest niezapomniana.
tak, wczoraj już się go pozbyłam :) tzn projektu, teraz tylko modlę siebie, żeby zleceniodawca go zaakceptował :) Komu kawki?
Była noc przed Gwiazdką i w całym domu… No, może nie tak do końca przed.