Graniowy Trakt, zgodnie ze swą nazwą, wiódł grzbietem górskim, który opadał ku wielkiej, dobrze nawodnionej równinie nadmorskiej.
To one miały jego.
Myślę też, że magiczną siłę ma słowo, rozmowa i próba wsłuchania się w to, co nastolatek ma do przekazania, bo za fasadą buntu kryje się ogromna chęć ...
W odpowiedzi Kaśka skinęła głową, po czym spojrzała na Piotrka: - No dobra korposzczurku - jej głos drżał lekko - pokaż co tam masz.