W pierwszych dniach moja dziewczyna nie chciała tego przyjąć do wiadomości, jednak smoczek sypnął jej taką wiązankę komplementów, że przez tydzień cho...
Znałem go dostatecznie dobrze, by wiedzieć, że pod tym lekceważącym zachowa- niem kryło się złote serduszko i że naprawdę przejmował się losem dziwolą...
Moja nowa pomarańczowa suknia przeżyła swój pierwszy raz, łącznie z wyszytą przeze mnie sakiewką (zwaną pieszczotliwie workiem na buty).
Córka moja Soenna będzie gotowa wypełnić ślub, kiedy tylko młody książę wróci ze zwycięskiej kampanii na wyspach.
– wskazało końcem mopa w stronę sufitu. – Pierniczysz?