A ja mam nadzieję, że w 2014 będę miała znacznie więcej czasu na czytanie, choć chyba płonna to nadzieja, bo na razie się nie zapowiada
Generalnie amerykańskie "kablówki" okazują się o niebo lepsze (m.in. dlatego, że bazują na innych prawach i mogą pozwolić sobie na więcej).