Ja mam pytanie/spostrzeżenie i nie wiem czy pasuje do tego wątku, ale spróbuję.
Pewnie, nie na ich skórze wiją się i powielają tajemnicze znaki!
Nie mam więc czasu na pisanie sobie a muzom, bo zobowiązują mnie terminy, no i moja własna samodyscyplina - te terminy ja przecież proponuję.
Myślę, że mam rację, gdyż rozmawiał ze mną długo za każdym razem i ciągle powtarzał, jak niezwykłą niewiastą jestem i jaką mam wiedzę.
A ja staję się kimś obcym w domu matki.
Czy dostrzegła u niego jakieś wyraźne oznaki?