- Choćmy bardziej w las, tu nikogo nie ma ale licho nie śpi - powiedział wiedźmin chowając obie kartki za pazuchę. - Dobra, ale co myślisz o tej świni...
Nie mam pojęcia co to było ale przeraziło mnie licho niezmiernie.
Taszczył bagaże do holu, rozglądając się wokoło z dziwną mieszanką ciekawości, paniki i obrzydzenia.
Ale ja podobno mam "dziwne skojarzenia", więc temat zamknięty, Schluß, ende aus!