'Jest pewna dawna idea, przedstawiana często w literaturze fantastycznej i okultystycznej: że ludziom tylko się wydaje, że chodzą po powierzchni globu...
A pomysł z tarotem to było tak: interesował mnie on bardzo od dawna, choć raczej niekoniecznie w sensie wróżenia.
Od dawna myślałem, żeby napisać powieść inspirowaną losem społeczności żydowskiej.
A leżenie z ustami w wykładzinie wcale nie było miłe, bo jakoś od dawna nie znalazłem czasu, by ją odkurzyć. – Biuro Ochrony Rządu – powiedział ktoś. ...