Głowa alfa to na czubku z ognia, a nam chodziło o tą postać z boku z dymu
Rude loki rozpełzły się jak płomienie
Zanim zrozumiał, że nie ma szans na zaciągnięcie się nikotynowym dymem, namacał coś w czeluści spodni.
Podczas gdy Kaśka, Łukasz, Jacek i Piotr stali zdezorientowani pod blokiem z nieoznakowanych samochodów zaczęli wysiadać mężczyźni w cywilnych ubrania...
Ale jak się mają nie denerwować niepalący, skoro nie mogą przejść kawałka, żeby ktoś nie dmuchnął im dymem w twarz?
Powstańcy zgromadzili się w ruinach czarnego domu, jedli fasolę i ciemny chleb.
W końcu pośpiesznie wstał otrzepując ubranie z pyłu i szybkim krokiem pognał w stronę swego domu.