I musicie coś dac w zamian.
A potem rozkuj łańcuchy Z wolności narzuconej siłą I daj odpocząć swej wierze, Byś znów, jeśli taka będzie potrzeba, Zniszczył na swej drodze Czarne R...
– Dajcie mu się napić – rozkazał po chwili ten sam głos.