Nikt się nie kwapi do założenia tematu, więc to ja Was zapytam: jak wyglądał Wasz czytelniczy luty?
Poszperaj też i sprawdź czy sama siebie nie wrzuciłam do Graciarni, gdy uznałam, że stworzony przeze mnie temat jest jednak nie na miejscu.
Skoro pisze tak zajebiste teksty, że niektórzy mogą jej tylko czyścić buty (cytat z komentarza autorki i to bardzo znanej), to, o czym mówimy.
w tym momencie pomyslalam o kroplach deszczu bombardujacych moj fejs...o tych tonach tapety splywajacych z mojej twarzy niczem Niagara albo albo fala ...
Na miejscu okazuje się, że wytwórnia win to nic innego jak fabryka jednych z najtańszych jaboli, a miasteczko zatrzymało się w głębokim PRL-u i ukocha...
Zmysł wzroku przekazał lotem błyskawicy do centrum dowodzenia znajdującego się gdzieś w plątaninie zwojów mózgowych informację o zadaniu do wykonania....
Wiatr cicho poruszał koronami drzew, ostatnie słońce tej jesieni migotało w ciszy na szarych marmurach, na imionach i nazwiskach, na datach, na epitaf...