hehe świetny a oto moje: - Mamo, jak ja nie lubię tej mojej siostrzyczki
W pewnej chwili jednak syn zerwał się z miejsca i pobiegł za pobliskie usypisko z piachu z wielkim entuzjazmem krzycząc „Mam pomysł”.
Leżę obolała na łóżku, ciężko przewrócić się z boku na bok, o siadaniu nie mam na razie co marzyć.