Panie Kawoo :) (przefiltrowałam kawę nosem czytając to powitanie) odpowiedź wyczerpująca aczkolwiek z lekka wymijająca ;) Pisał Pan książkę jako formę...
Klęknął ostrożnie, by sięgnąć pod mebel, i dopiero niemal dotykając nosem podłogi zauważył, że nigdzie nie ma ani grama kurzu.
Z ostatnim (tym wspolczesnym co się podłączył do starszego Pana) cos wymyślę.
– A gdybym się czegoś dowiedział przypadkiem, w sprawie tych… no, sam pan wie… – powiedział uniżenie perukarz, zbierając pieniądze ze stolika. – To sk...
Wybor jest nielatwy, ale postaram sie cos dla Pana znalesc.
Nie zwracamy w ogóle uwagi na szczegóły, dopóki dana osoba i (lub) dany szczegół nie zaczną być dla nas istotne.
w tym momencie pomyslalam o kroplach deszczu bombardujacych moj fejs...o tych tonach tapety splywajacych z mojej twarzy niczem Niagara albo albo fala ...