Polecam "Wszystkim, których kochałem" Martina Graya.
W tym miesiącu przeczytałam mniej niż w lutym, bo tylko siedem książek (matura daje o sobie znać), które razem dają nieco ponad 2,8 tys. stron: 1.
„W końcu przez pół godziny czy godzinę nic mu się nie stanie, najpewniej nawet nie zauważy, że mnie nie ma” – pomyślała, podchodząc do czekającego na ...