Przypominam się wszem i wobec;) Nie musicie polubić bloga na fejsie, nie musicie dodać do obserwowanych - nic takiego nie wymuszam :) Po prostu proszę...
W każdym razie, jeśli miałabym kogoś obstawiać (rozumem, nie serduszkiem) to stawiałabym na Margaret Atwood, Salmana Rushdie albo Michela Houellebecka...
Miałam nadzieję na to, że uda mi się przebić wynik ze stycznia, ale też nie jest tak źle.
Franza Kafki: @Link @Link - Margaret Atwood @Link 14.