W mojej najnowszej książce PARKUR postanowiłem zmierzyć się z redefinicją tych pojęć w perspektywie dużego miasta w jakim mieszkam czyli Warszawy.
Nagle uprzytomnił sobie, że za oknem niebo zaczyna się rozjaśniać, a on leży w łóżku i marzy o Eiadh, a gdyby miał choć trochę rozumu, toby wstał, pos...
Matka nie okazywała entuzjazmu, ale mnie gnało w dal, dal palącego słońca, spieczonej ziemi i czarnych ludzi.