Spieszyliśmy do stajni, gdzie czekały nasze ptasie wierzchowce, gdy nagle biegnący przede mną wiedźmin jęknął, zwolnił nagle, chwycił mnie za ramiona ...
tu macie wersję nieokrojoną, pierwotną (2004) pisaną przeze mnie w wieku 22-latek. :-) "Zwą mnie Legion, bo jest nas wi...
Biegł wąskim, ciasnym korytarzem.
Jej kroki były coraz szybsze, zaczęła biec...
Jej kroki były coraz szybsze, zaczęła biec...
Jej kroki były coraz szybsze, zaczęła biec...
Jej kroki były coraz szybsze, zaczęła biec...
Jej kroki były coraz szybsze, zaczęła biec...
Jej kroki były coraz szybsze, zaczęła biec...
Jej kroki były coraz szybsze, zaczęła biec...
– Co mnie obchodzi, do cholery, jakiś Mosze, jakiś Wasyl!
Jej kroki były coraz szybsze, zaczęła biec...
Jej kroki były coraz szybsze, zaczęła biec...
Jej kroki były coraz szybsze, zaczęła biec...
Jej kroki były coraz szybsze, zaczęła biec...
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.