Też miałam nadzieję, że wygramy.
Nie, bo w mojej sypialni na poddaszu jest ostatnio nieznośnie gorąco i duszno...
Burza burzą, ja miałam zaskrońca pod biurkiem!
Hej:) Ja nie wyjechałam, ale za to rodzinka się zjechała i też raczej mało czasu miałam:) U mnie (okolice Kielc od północy) też strasznie.
@Amarisa u mnie też duszno, ale bez burzy :( może jeszcze przyjedzie ;) @Grafogirl Gratuluję, a kiedyś miałam to samo.
W okolicach 14-15 marca był pierwszy lockdown, spowodowany tym, że nie mieliśmy sprzętu dla szpitali.
Palce miałaś naoślep skrwawione ich sokiem.
Do ponownego skandalu księżna na pewno nie dopuści, czy syn chce czy nie chce – a nie miała wątpliwości, iż zachodzi ta druga okoliczność – ożeni się ...
Miasto, z którego dusznej atmosfery uciekłam - wydawałoby się - na zawsze.