Na początku cieszyłem się, że nie straciłem wzroku, następnie przyjrzałem się miejscu, w którym mnie zamknięto.
A przecież ukazując światu nasze cierpienie udoskonalamy go, udoskonalamy siebie, jednocześnie dając wzór jak postępować podczas kryzysu rodzącego się...
Klapka, zamykająca jakiś etap, zapadła… i w żaden sposób nie była w stanie się unieść.