Natomiast na pewno nie podpinałbym różnych wyborów opowiadań, nawet jeśli są tak samo zatytułowane (np. od głównego opowiadania).
Tyle samo uwagi poświęca ona poznaniu Twojego potencjału, co obowiązków.
.) – Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki?
Stałe towarzystwo Mebbekewa byłoby po prostu nieuniknioną ceną za mieszkanie w przybytku bogów.
XD Natomiast gdy wyszedł "Zbuntowany anioł" byłam już na to za stara i nie podobało mi się) Nawet nie usiłuję sobie przypomnieć wszystkiego, co widzia...
Konrad Romańczuk, nowy właściciel tego… budynku. – Szymon Kusy, powitać, powitać – chwycił pana z dożywociem za dłoń i zatelepał nim, aż miło. – No, n...