Próbowałam się za to zabrać i po paru stronach zrezygnowałam.
W ujęciach walk czegoś najwyraźniej brakowało, a sam świat magii został zredukowany do paru efektów.
Nie udało się dokończyć paru książek i przejdą już na grudzień.
Dzięki Nim miałam najpiękniejsze dzieciństwo, a ich osobliwy dom przyciągał magią i tajemniczością.
Jeśli ktoś przypadkowy go zobaczy, ginie po paru minutach.