Książki słabo oceniane, po których recenzenci jeżdżą jak na łysych samicach konia (tak ładniej) okupują szczyty list sprzedaży i popularności.
Ja sobie bardzo bardzo bardzo cenię Davida Tennanta, który może nie jest aż tak popularny w Polsce i doceniany (a szkoda!)
Jeszcze bardziej doceniam piękne książki.