Bywają to raczej wariacje oparte na fabule książki czasem zmieniające zupełnie jej sens a nawet przesłanie.
Z drugiej strony prawdą też jest, że po przeczytaniu całości możemy co najwyżej uśmiechnąć się smutno lub ze złością, zajrzawszy znowu na tylną okładk...
Ale, jak to zwykle ze mną bywa robię wszystko na opak.
Ktoś może pobił rekord w czytaniu książek na czas albo z trzęsącymi rękoma?
Bywa to dosyć problematyczne, ale zaisać trzeba.
Na początek trzeba wiedzieć, że Star Wars to nieliczne Uniwersum, które się rozbudowało NA PODSTAWIE FILMÓW, a masę książek dopisano doń dopiero późni...