Tak właśnie pisano o Marii we Francji, gdzie dzisiaj już nikt nie pamięta, że była Polką.
Wyobraźnię mam przebogatą (aż sama się jej czasem boję), ale przyznam, iż trudno byłoby mi pisać o miejscach, osobach, czy uczuciach całkowicie zmyślo...
Pisałem pod wpływem emocji, ale nadal uważam że mam rację.