Wiele miast przychodzi mi do glowy, poniewaz mialam szczeszcie brac udzial w nagrodzonym przez Ministra Kultury dokumencie pod tytulem "60 minut dooko...
Na szczescie mam wspanialego tzw "opiekuna lietrackiego", ktory ciagle mnie poprawia jezykowo i dba o to, abym rowniez poprawnie pisala po polsku.
Chociaz mialam juz okazje poznac Polanskiego, ale nie zawodowo, tylko, nazwijmy to, prywatnie.