Hm... a co z poradnikami?
Natomiast nie lubię oceniania typu: za dużo czytasz paranormal romance/poradników/fantastyki/kryminałów/poezji - bo każdy czyta to, na co ma ochotę.
Jest to w pewnym sensie poradnik.
Co do Browna, to jest chyba dużo lepszych rzeczy: jeśli chodzi o zabawę w teorie spiskowe, jest genialna trylogia "Iluminatus!"