Jakoś bardziej mnie poruszyła, dała do myślenia, mimo że film był raczej z tych lekkich.
Sierpniowe czytanie postanowiłam rozpocząć czymś lekkim.
Tak wygląda pierwszy etap tworzenia scen, dopiero potem zabieram się za poprawki już z techniczną precyzją.
Dzisiaj kończę dwadzieścia cztery lata i gdyby moja droga matka żyła, powiedziałaby mi, że jestem starą panną i nie dbam o opinię o rodzinie.
Tutaj jest trochę opinii i fragment książki.