Pierzasty zwierz wpadł w amok i pognał przed siebie nie bacząc ani na rzeczone "prrr" ani "stój".
Nikczemnik, zakradł się nocą do sypialni narzeczonej i powiedział nieszczęsnej, jakoby zapadł na wstydliwą chorobę, a białe wiedźmy nie chcą go leczyć...