Więc tak, robisz Kasię, Kasia robi tą jak jej tam, ta piosenka taka była, moja żona lubiła jak ją z liceum, no no tak!
Wiśniewscy odsypiali zaległą noc spędzoną na seansie, Anna trochę czytała, pozwoliła się ograć Jarkowi w ping-pogna, co nie było trudne, bo Jarek grał...
To była prawda; Nafai, usłyszawszy to wówczas, oblał się rumieńcem i kiedy teraz przypomniał to sobie, znów się zarumienił.