ja czytam tylko ebooki, mieszkam za granica, wiec dostepnosc ksiazek polskich ograniczona,m ozna sciagac z Polski, ale koszty spore, czytam przewaznie...
Niestety, babcia nie żyje, po żelazku również przepadł ślad, ale ja doskonale pamiętam obrazki z dzieciństwa, gdy bywałem u babci na wsi, ona opowiada...
Pomysł może mnie dopaść też: w lesie, na poczcie, w wannie, w urzędzie skarbowym, tudzież zusie, w autobusie/metrze/pociągu/tramwaju, gdziekolwiek.
Dojechałam do starego, drewnianego domku, za którym był las.
W zasadzie wcale nie przed, a na pewno nie tuż przed, bynajmniej.