/-Można odnieść wrażenie, że Sofia była nie wiadomo jakim pasztetem, i że móc - powiedzmy, z Alice - byłoby lepiej, ale książę chciał właśnie z Sofią ...
No i wrzucam kolejne opowiadanie z 2004. jak widać to był jakiś rok urodzaju, choć nie pamiętam żadnych snów o tłustych krowach.
Ale teraz czuł się już mężczyzną i była dopiero jesień, a nie zima, więc zmusił się, żeby iść do swojego pokoju wolnym krokiem.