A tak serio, to nie mam zielonego pojęcia.
Za każdym razem czytając, przeżywam jeszcze raz te same emocje z taką samą siłą.
Przez długi czas grywał trzeciorzędne role, o których sam wyrażał się kpiąco.
Wiesz co, nie pamiętam jak się nazywał, ale rzeczywiście był to ktoś inny, nie patrzyłam na stronie czy to Pan z innego działu, ale pewnie pisał ten s...
Wkraczamy w strefę bajki, tutaj już nic nie muszę pisać, bo nieposkromiony magiczny las sam nas napada, a reszta tej historii dopowiada się sama.
Albo on, albo ktoś naszprycował mu heroiną, po czym odstrzelił mu (albo on sam sobie) łeb za pomocą dwururki.
Co do I Love Rock`and`Roll to dałem ciała na całego i jestem zawstydzony.