Spotkały się, polubiły, zaprzyjaźniły na zawsze, a „nie po grób”, bo tak długo, jak same mówiły – nie będą żyć.
W moim pojmowaniu ona sama, jak i jej imię, jest oddechem niebios, splotami wiatru, które spływają spod chmur i omiatają nasze śmiertelne istnienia, p...
– Dajcie mu się napić – rozkazał po chwili ten sam głos.