Są książki z dobrym marketingiem albo takie wydane na zasadzie self-publishingu, które zasługują tylko i wyłącznie na jedną gwiazdkę.
To słynny makak, który znalazł aparat i zrobił sobie selfie.
Mam i lepsze teksty, ale te są jednymi z pierwszych i je miałem już gdzieś przepisane i dlatego tu wylądowały.