Rozjaśnia duszę pogodą I z serca zdejmuje pleśń, Wesoła, swobodna pieśń Fantazję wskrzesza mi młodą; I słyszę kochanki głos, Pierwsze miłosne zaklęci...
Równolegle do nich biegła długa „aleja”, obłożona workami z piaskiem po obydwu stronach.